Zachowania dzieci potrafią wyprowadzić z równowagi nie jednego świętego. Ja sama czuję nieraz, jak moja krew jest wzburzona, a serce bije szybciej. Warto jednak pamiętać, że małe dzieci zachowują się tak, a nie inaczej, ponieważ ich układ nerwowy nie jest jeszcze dojrzały i cały czas się kształtuje – dokładniej rzecz ujmując, ich kora przedczołowa, która odpowiada za kontrolę zachowań i ich analizę. Poza tym każdy z nas ma prawo do różnych zachowań, nawet tych niezadowalających innych (rodziców też).
W amazońskiej dżungli żyła sobie szczęśliwa stonoga. Jej życie było ciche i spokojne, pozbawione zmartwień, aż do dnia, w którym spotkała pewną żabę.